Prezydent musi zdecydować o losach ustawy o pornografii
Jutro upływa termin, w którym prezydent ma podjąć decyzję w sprawie kontrowersyjnej ustawy wprowadzającej całkowity zakaz pornografii. Aleksander Kwaśniewski może ustawę podpisać, zawetować lub zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego.
Z zapowiedzi kierującego Kancelarią Prezydenta mecenasa Ryszarda Kalisza to ostatnie rozwiązanie jest jednak najmniej prawdopodobne.
Ustawa ma przeciwników nawet w szeregach Akcji Wyborczej "Solidarność", której głosami przeszła w parlamencie. O zgłoszenie weta prosił prezydenta między innymi były wiceminister sprawiedliwości Leszek Piotrowski z AWS. Przekonywał, że ustawa niemożliwa do wykonania kompromituje cały system prawa.