Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Premier: Dezercja najgorszym rozwiązaniem

Zamach na ambasadę Polski w Iraku mógłby mieć miejsce, nawet gdyby nie było tam polskich wojsk - powiedział we wtorek dziennikarzom premier Jarosław Kaczyński.

/AFP

W środowym zamachu w Iraku na konwój z polskim ambasadorem, zginął oficer BOR-u, trzy osoby są ranne, w tym ambasador RP w Iraku.

Jak podkreślił premier, polskie wojska z tego powodu nie zostaną wycofane. - Dezercja jest zawsze najgorszym rozwiązaniem. Nic nie dającym. Nie mówiąc już o jego wymiarze moralnym - oświadczył szef rządu.

.

Premier podkreślił, że mamy do czynienia z tragedią, bo jeden z funkcjonariuszy BOR-u poległ, wypełniając swoje zadania.

Zapewnił, że zostanie zrobione wszystko co możliwe, żeby jego rodzina została odpowiednio zabezpieczona. - Będziemy oczywiście także w odpowiedni sposób honorowali jego zasługi, jego pamięć. Używam tutaj stwierdzenia "poległ", bo rzeczywiście poległ jak żołnierz na posterunku - mówił szef rządu.

Jak dodał, w dzisiejszym świecie, w którym terroryzm jest największym, globalnym problemem z tego rodzaju zjawiskami będziemy się pewnie spotykać. - A cofanie się przed terrorystami to jest, powtarzam, najgorsze z możliwych rozwiązań. Jestem przekonany, że Polacy są odważnym narodem i nie należą do tych, którzy dezerterują z pola walki - oświadczył.

Pytany czy jest związek między tym zamachem a wyborami w Polsce oświadczył: "W żadnym wypadku nie chciałbym twierdzić, że zamachy w Iraku są organizowane przez naszych politycznych przeciwników, bo byłoby to zbyt daleko posunięte".

Dopytywany czy za zamachem mogą stać talibowie premier podkreślił, że talibowie są w Afganistanie, ale "być może, że takie cele są". - Ale tym bardziej to nie powinno być w żadnym razie wykorzystywane w kampanii wyborczej, bo to już jest najgorsze ze wszystkiego co jest możliwe - dodał.

- Bo to by oznaczało, że terroryści zaczynają wpływać na bieg wydarzeń w demokratycznych państwach europejskich. Z terroryzmem trzeba walczyć i wiąże się z tym pewne ryzyko - podkreślił.

- Jest tam (w Iraku) rzeczywiście trudna sytuacja, ale powtarzam: ci, którzy się najpierw w coś angażują i są tam przez lata, ponoszą straty - bo przecież mamy tam niestety wielu poległych - i później wycofują się na skutek tego rodzaju wydarzeń, popełniają błąd polityczny i moralny - zaznaczył szef rządu.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także