Pracowici posłowie śledczy
Konfrontacja Leszek Miller - Wiesław Kaczmarek 4 grudnia, później przesłuchania byłego szefa PKN Orlen Zbigniewa Wróbla i lobbysty Marka Dochnala, a tuż po nowym roku prezydenta - to plany sejmowej komisji śledczej badającej aferę Orlenu.
Wszyscy czekają też, czy przed komisją pojawi się wreszcie Jan Kulczyk, którego przesłuchanie planowane jest za tydzień.
Na razie śledczy nie chcą podgrzewać atmosfery. Po cichu przyznają jednak, że nie wierzą w przyjazd Kulczyka i awaryjnie na ten sam dzień zaplanowali też przesłuchanie Marka Modeckiego - jednego z uczestników wiedeńskiego spotkania Kulczyk-Ałganow.
Komisji zależało też bardzo na ważnych dokumentach, dotyczących kontraktów paliwowych PKN Orlen. Wciąż ich jednak nie otrzymała, ponieważ wydania materiałów odmawia Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zasłaniając się tajemnicą państwową.
A mogą to być - zdaniem posła śledczego Zbigniewa Wassermanna - dokumenty niewygodne dla pewnych tez prezentowanych przez ludzi, którzy stają przed komisją, bo chodzi o wątek ewentualnych prowizji lub mówiąc wprost łapówek od kontraktów paliwowych.