- Wygląda na to, że politycy z obozu solidarnościowego nie mają innego pomysłu na kampanię niż tylko inwektywy i pomówienia. Myślę, że z tym większą przewagą wygra Aleksander Kwaśniewski - powiedział Miller. Jednocześnie podkreślił, że nie można lekceważyć Krzaklewskiego jako kandydata na prezydenta, gdyż stoi on na czele wielkiej organizacji i klubu parlamentarnego. - To jest najgroźniejszy rywal Kwaśniewskiego - ocenił Miller.