Poseł Bonda stanie przed sądem
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie zwróciła się z wnioskiem do marszałka Sejmu o uchylenie immunitetu poselskiego Ryszarda Bondy. Posłowi zarzuca się przywłaszczenie 23 tys. ton zboża. Zboże należało do Agencji Rynku Rolnego i prywatnych firm.
- Mimo że podejrzewa się, iż Bonda ukradł ziarno, nie jest on formalnie oskarżonym, a jedynie świadkiem. Do chwili uchylenia immunitetu posłowi, jest on posłem i jedynie świadkiem - wyjaśnia prokurator Anna Gawłowska-Rynkiewicz.
- Wszystko więc w rękach Sejmu, a póki co pan poseł może bez przeszkód wyjechać za granicę. Prokurator nie stosuje wobec niego jakichkolwiek środków zapobiegawczych - mówi Gawłowska-Rynkiewicz. Nie stosuje dlatego, że Bonda jest świadkiem, a jest świadkiem dlatego, że jest posłem.
Prokuratura nie ujawnia szczegółów śledztwa. Wiadomo jedynie, że zboże było sprzedawane różnymi kanałami. Nieoficjalnie mówi się, że duża część ziarna z magazynów posła wypłynęła na barkach do Niemiec. Wiadomo też, że Bonda nie będzie jedyną osobą, która zasiądzie na ławie oskarżonych.