Porozumienie Millera z SLD
Choć Leszek Miller legitymację partyjną SLD oddał w połowie września, to jednak ciągle pozostawał pracownikiem partii, ujawnia "Rzeczpospolita". Zmieni się to dopiero teraz.
/
zatrudniony był w SLD w charakterze doradcy. Po ostentacyjnym złożeniu przez niego członkostwa partii i podjęciu decyzji o starcie w wyborach z listy Samoobrony, stał się dla SLD sporym kłopotem.
B. premierowi sugerowano, że powinien w SLD złożyć wypowiedzenie pracy. Miller był jednak odmiennego zdania, a mógł sobie na to pozwolić, bo chronił go przedemerytalny okres ochronny, uniemożliwiający rozwiązanie z nim stosunku pracy.
nie chciał ujawnić gazecie szczegółów porozumienia.
INTERIA.PL/PAP