Ponura rzeczywistość polskich miast granicznych
Opustoszałe i niszczejące place i hale targowe, bankrutujące albo likwidujące swoje oddziały firmy, ucieczka bądź szukanie możliwości za granicznym szlabanem. Miasta graniczne do niedawna jeszcze kojarzone były z wielkimi możliwościami. Jednym z takich miejsc jest polski Cieszyn, przez który wiedzie najważniejsza polska droga północ-południe.
Niestety można już mówić o powolnym upadku Cieszyna. Powodów tego jest wiele. Wprowadzone ograniczenia handlowe i celne dla mieszkańców, upadek dużych firm, kiedyś zatrudniających setki osób, wreszcie przegrywanie konkurencji z Cieszynem czeskim powoduje, że żyć i działać tam jest coraz trudniej. Wielu mieszkańców Cieszyna uważa, że po naszej stronie trudnością jest też bezczynność władz. Nie do rzadkości należy, że Polacy próbują ratować się, uciekając za szlaban graniczny. Miasto mogłoby dobrze funkcjonować dzięki chociażby olbrzymiemu ruchowi tranzytowemu i turystyce.