Koncepcje ministra zdrowia i szefa Narodowego Funduszu Zdrowia są bardzo mgliste. Priorytet to oczywiście NFZ - fundusz, który mimo wejścia w życie tak naprawdę jest w powijakach. Niektóre przepisy już wkrótce trafią do poprawki. Co gorsze jednak, konkretów brakuje w jeszcze ważniejszych i bardzo trudnych kwestiach czyli m.in. w sprawie przyszłości szpitali. Projekt ustawy o Zakładach Opieki Zdrowotnej nadal jest na etapie pomysłów. Jest ich kilka. Pierwszy to przekształcenie szpitali w spółki z udziałem samorządu, co jednak oznaczałoby, że powiaty czy gminy w prezencie dostaną również długi tych placówek. W gronie specjalistów dyskutowane jest również przekształcenie ZOZ-ów w jednostki budżetowe oraz koncepcja bardziej liberalna, czyli dopuszczenie do upadłości najbardziej zadłużonych szpitali. To jednak wszystko bardzo wstępne koncepcje, ponieważ w sprawach najtrudniejszych konkretów brak. Nie brakuje za to konkretów w kwestiach propagandowych. Jak bumerang powraca bowiem lista "leków za złotówkę". Chwilowa cisza wokół tego projektu nie była spowodowana rezygnacją z pomysłu, ale jak dodawał Aleksander Naumann sprzecznościami jakie pojawiły się w tym dokumencie. Mariusz Łapiński tak bowiem stworzył ową listę, że leki za złotówkę mogłyby kosztować o wiele więcej niż 1 złoty.