Polscy dawcy szpiku w największym niemieckim rejestrze
Dane ponad 6 tysięcy potencjalnych dawców szpiku kostnego z Polski zostaną udostępnione w największym niemieckim rejestrze. To efekt zawiązania współpracy fundacji Urszuli Jaworskiej z niemiecką fundacją imienia Stefana Morscha.
Zarejestrowanie polskich dawców w Niemczech ma ułatwić dostęp chorych z Polski nie tylko do światowych rejestrów, ale także do polskich.
W Polsce nadal nie ma centralnego rejestru, w którym byłyby dostępne dane dawców zarejestrowanych w mniejszych bankach choćby takich jak Fundacja Urszuli Jaworskiej. - Nasz rejestr jest już największym rejestrem w Polsce, a niestety nawet polscy chorzy nie mogą z niego korzystać, ponieważ firmy, które są zobowiązane do przeszukiwania rejestrów nie robią tego w naszym rejestrze. Firmy powołane przez Poltransplant, który miał być centralnym rejestrem a ciągle nie jest, miałam nadzieję, że będzie skupiał wszystkich dawców, że będzie poszukiwał a ciągle tak nie jest. My nie możemy w nieskończoność czekać - powiedziała Urszula Jaworska. Dlatego, jak dodaje, jedyną szansą na wykorzystanie szpiku ponad 6 tysięcy polskich dawców było zarejestrowanie ich w Niemczech.
Jak łatwo się domyślić brak organizacji centralnej pociąga za sobą jeszcze inne skutki, przede wszystkim wpływa na liczbę wykonywanych w Polsce przeszczepów. Przykładowo w roku 1999 na operację przeszczepu szpiku kostnego czekało w Polsce 1500 osób. Doczekała się zaledwie jedna czwarta.