Północ Polski młodnieje, zachód się wyludnia
Statystyczny Polak ma 36 lat i 7 miesięcy, co sytuuje nas w europejskiej czołówce młodych społeczeństw - wyprzedzają nas tylko Irlandczycy i Słowacy - pisze "Dziennik".
Ale nasz kraj nie jest jednorodny. Najmłodsze województwa to te na północy: warmińsko-mazurskie, pomorskie czy kujawsko-pomorskie - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego.
Bardzo młoda jest cała północ. Przeciętny mieszkaniec Mazur ma niecałe 35 lat, a Pomorzanin przekracza ten wiek tylko o trzy miesiące . W tych regionach znajdują się też "najmłodsze" miasta. Średnia wieku białostoczanina to 35,5, a olsztynianina - 8 miesięcy więcej.
Na północy Polski mieszka też najmniej ludzi w podeszłym wieku i rodzi się najwięcej dzieci w kraju. Z ubiegłorocznych danych wojewódzkiego urzędu statystycznego w Olsztynie wynika, że aż dwóch na trzech mieszkańców regionu jest w wieku produkcyjnym, a co piąty to dziecko lub młodzieniec.
- Faktycznie: w regionie podlaskim, olsztyńskim, kaszubskim i koszalińskim jest najwyższa dzietność w kraju - potwierdza dr Piotr Szukalski, demograf i socjolog z Uniwersytetu Łódzkiego. Przypomina, że przyczyny tego zjawiska nie są nowe, sięgają okresu powojennego. Północne ziemie odzyskane zasiedlali głównie młodzi ludzi ze Wschodu w wieku 20 - 30 lat. Spowodowało to, że północ bardzo odmłodniała. Odwrotny proces przebiegał na południu. Na Górnym i Dolnym Śląsku wiek ludności napływowej przekraczał zazwyczaj 40 lat.
Z danych GUS wynika też inne ciekawe zjawisko: najkrócej ludzie żyją w południowo-zachodniej Polsce. Rodzi się tam też najmniej dzieci. Co 4. mieszkaniec tego regionu przekroczył 65 lat.
INTERIA.PL/PAP