Szczegóły podaje Daniel Adamski: Według wersji jaką przedstawił rzecznik prokuratury okręgowej w Kaliszu - do postrzelenia 19-latka doszło przez przypadek. Funkcjonariusz wyjął broń z kabury - podejrzewał, że zatrzymani młodzi mężczyźni są uzbrojeni. Kiedy policjant próbował obezwładnić zatrzymanych - broń wystrzeliła. Ustalaniem szczegółów wypadku zajmuje się prokuratura. Chłopak trafił do szpitala z przestrzelona miednicą. Teraz jest już po operacji. Lekarze zakładają, że za kilka dni wyjdzie ze szpitala - prosto przed oblicze prokuratora. Drugi z zatrzymanych, który też uciekał samochodem, był świadkiem zdarzenia i jest zarazem podejrzany o współudział w napadzie i kradzieży auta, został przekazany prokuraturze.