- Jak my możemy być wiarygodni, jeśli zaraz okazuje się, że jeden z naszych kolegów jedzie po pijanemu - mówi jedna z olsztyńskich policjantek. Funkcjonariusze próbują więc odzyskać zaufanie. Po pierwsze, zero solidarności zawodowej. Policjanci przyłapani na jeździe po pijanemu natychmiast są zwalniani ze służby. Jeśli piją w pracy, tracą posadę dyscyplinarnie, jeśli po za służbą - w trybie administracyjnym. I choć - jak przyznaje policyjny psycholog - powody, dla których ktoś siada po pijanemu za kółkiem bywają różne, to jednak kara powinna być najsurowsza.