Te 24 godziny nas przeraziły - przyznaje jeden z oficerów Komendy Głównej Policji. Jak mówi, okazało się, iż bez wiedzy z baz danych instytucja jest niemal ślepa i głucha, że nie da się nawet przeprowadzić prostych czynności. Jak relacjonuje "DGP", na skutek awarii sprzed miesiąca nie można było sprawdzić np. danych kierowców. Przez pierwsze godziny nie było wiadomo co dokładnie szwankuje, a także która z zewnętrznych firm jest odpowiedzialna za usunięcie usterki. Awarię usunięto po upływie doby. "Chcemy wykluczyć możliwość powtórzenia się takiej sytuacji. Dlatego inaczej sformułujemy wymagania wobec firm, które wystartują w nowym przetargu" - mówi rzecznik KGP Mariusz Sokołowski.