Police: Wyciek kwasu w centrum miasta
- 8-letnie dziecko i dwóch strażaków zostało poszkodowanych podczas wycieku kwasu fosforowego w centrum Polic w woj. zachodniopomorskim - poinformowała wczoraj tamtejsza Państwowa Straż Pożarna.
Strażacy zatruli się podczas zbierania kwasu, dziecko zaś wpadło do kałuży z chemikaliami. Strażacy zostali odwiezieni do polickiego szpitala. Dziecko trafiło na pogotowie. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Rzecznik prasowy zakładów "Police" Piotr Wachowicz powiedział, że rozlany kwas kupiono w tych zakładach, a przewoziła go jedna ze szczecińskich spółek transportowych. Dodał, że 55-procentowy kwas fosforowy jest produktem oczyszczonym i nie stwarza zagrożenia dla dróg oddechowych. Według rzecznika, produkt został załadowany zgodnie z procedurami bezpieczeństwa.
Kwas fosforowy jest bardzo niebezpieczny dla zdrowia. Drażni oczy, błonę śluzową i skórę. Rany goją się bardzo powoli i pozostają po nich blizny. Dlatego ratownicy nakazali mieszkańcom centrum Polic pozostanie w domach i pozamykanie okien.
Na miejscu wypadku był Mariusz Pietrasik. Czy ludzie mogą się już czuć bezpiecznie (posłuchaj)
Przepisy pozwalają na przewożenie niebezpiecznych substancji ulicami miast, jednak pod określonymi warunkami. Transport niebezpiecznego towaru musi być zgłoszony w komendach wojewódzkich policji i straży pożarnej w miejscowości, z której wyjeżdża samochód i do której jedzie. O transporcie zawiadamiane są też służby ratownicze w miejscowościach na trasie przejazdu ładunku. Policjanci i strażacy muszą wiedzieć, co to za substancja, jakim samochodem jest przewożona, a nawet jak nazywa się kierowca.
W samym centrum Polic w Zachodniopomorskiem strażacy kończą akcję neutralizowania tony kwasu fosforowego. Wypadek wydarzył się na głównym skrzyżowaniu w Policach. Tylko cudem udało się uniknąć tragedii i nieodwracalnego skażenia środowiska.
Jak sprawdziliśmy w samych Policach - choć w pobliżu są zakłady chemiczne - kierowcy i tak nie mają wyboru, bo nie mają jak ominąć centrum miasta. Z objazdu, którym jeździli kiedyś, nie można teraz korzystać, bo jest bardzo zniszczony. Dopiero po dzisiejszym wypadku władze Polic zaczęły się zastanawiać nad załataniem dziur i przywróceniem dawnej drogi objazdowej.