Polacy wracają z Kuby
Wszyscy Polacy zatrzymani w nocy z czwartku na piątek w Hawanie opuścili już Kubę. Pięcioro z nich poleciało do Brukseli, skąd przylecą do Warszawy. Jeden, Wojciech Modelski, jest już w Polsce.
Jak dowiedział się portal INTERIA.PL, ostatni uwięziony na Kubie Polak, Jerzy Jurecki z "Tygodnika Podhalańskiego", wylądował przed południem w Madrycie, gdzie czeka na samolot do Berlina.
- Wszystko dobrze, czujemy się dobrze. To, co nam zrobili, nie było trudne. To nie z nas należy robić bohaterów. Na Kubie jest 300 więźniów politycznych, którzy mają wyroki po kilkadziesiąt lat - powiedział Seweryn Blumsztajn, redaktor naczelny krakowskiego wydania "Gazety Wyborczej".
W nocy z czwartku na piątek władze kubańskie zatrzymały grupę dziennikarzy, którzy przylecieli na wyspę, by uczestniczyć w zjeździe opozycji kubańskiej. Wśród zatrzymanych byli Jerzy Jurecki z "Tygodnika Podhalańskiego", Wojciech Modelski, prezes Centrum Praktyki i Teorii Demokracji, Wojciech Rogacin z Newsweeka oraz tłumacze Marta Cichocka i Maciej Sarna.
- Zatrzymanie i deportacja to dowód na to, że reżim boi się ujawniania prawdy i tego, że na Kubie są więźniowie polityczni, którzy odsiadują wyroki za błahostki. Chcieliśmy swoją obecnością pokazać, że Europa i świat o nich nie zapomniał - powiedział Wojciech Rogacin z Newsweeka.
INTERIA.PL/PAP