Pogotowia bez chirurgów
Pogotowie ratunkowe bez chirurgów - taką niespodziankę zafundował warszawiakom Narodowy Fundusz Zdrowia. Uznał, że zabiegi wykonywane przez chirurgów dublują się z pracami kardiologów i internistów.
Decyzja NFZ spowoduje, że pacjenci z drobnymi złamaniami będą krążyć po Warszawie w poszukiwaniu szpitala z dyżurem chirurgicznych.
A wszystko dlatego, że NFZ uznał, iż złamaniami rąk i nóg mogą się zająć lekarze z ogólnej izby przyjęć w pogotowiu. Problem jednak w tym, że w ogólnej izbie pracują kardiolodzy i interniści. Jednak według Narodowego Funduszu Zdrowia kardiolog i internista powinien pracować jako chirurg ortopeda - zszywać, składać i gipsować.
Jak NFZ wyobraża sobie chirurgię w wydaniu kardiologicznym? Nie wiadomo, bo wczoraj ani dyrektor oddziału, ani jego rzecznik nie byli osiągalni.