Podlaskie: Zamordowano księdza
Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności śmierci 54-letniego proboszcza parafii katolickiej w Miłkowicach Maćkach koło Drohiczyna (podlaskie). Wszystko wskazuje na zabójstwo, duchowny miał rany kłute klatki piersiowej i zaklejone taśmą usta.
Zwłoki duchownego znaleziono dzisiaj rano. Jak powiedział rzecznik podlaskiej policji Jacek Dobrzyński, najbardziej prawdopodobnym narzędziem użytym przez sprawcę lub sprawców był nóż.
Jutro ma być przeprowadzona sekcja zwłok. Według wstępnego raportu pogotowia, które po wezwaniu karetki stwierdziło zgon duchownego, śmierć nastąpiła kilka godzin przed odnalezieniem ciała księdza.
Przez cały dzień na miejscu pracowali policjanci i prokurator, trwały oględziny zwłok i zbieranie śladów. Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Siemiatyczach. Na razie nie udziela szczegółowych informacji.
Ciało księdza znaleziono w poniedziałek rano na plebanii. Kiedy duchowny nie przyszedł do kościoła na poranne nabożeństwo, zaniepokojeni parafianie poszli do jego domu. Budynek był zamknięty, nikt nie reagował na dzwonek do drzwi, ale jeden z mieszkańców wspiął się po drabinie do okna i zobaczył ciało na podłodze w kuchni.
Jak relacjonował, ksiądz leżał na plecach, miał rozłożone ręce i - jak mówił ten świadek - usta zaklejone czymś wyglądającym na szeroki plaster. Policja potwierdza tę informację.
Wszystkich, którzy mogą pomóc w wyjaśnieniu okoliczności śmierci duchownego, policja prosi o kontakt z komendą powiatową w Siemiatyczach. Numery telefonów: 085 656 43 33, 085 656 42 12 lub z najbliższą jednostką policji pod numerem 997.
Dobrzyński podkreślił, że chodzi o odtworzenie ostatnich godzin życia księdza, co może pomóc ustalić krąg osób podejrzanych i motyw działania sprawców.
Zmarły duchowny pracował w parafii w Miłkowicach od blisko dwóch lat. Zarówno u miejscowych wiernych jak i innych duchownych diecezji drohiczyńskiej miał opinię spokojnego i oddanego pracy.
INTERIA.PL/PAP