Rząd już w ubiegłym tygodniu miał podjąć decyzje w sprawie przyszłorocznych podatków. Wówczas jednak ustalono jedynie, że zostanie obniżony podatek dla przedsiębiorców, czyli CIT - z 27 do 19 proc. Decyzji o podatkach PIT nie podjęto. Przez tydzień pojawiały się jedynie sygnały, że dotychczasowe stawki podatkowe zostaną, a rząd nie wprowadzi proponowanej przez byłego ministra finansów Grzegorza Kołodkę nowej 17-procentową stawki dla najuboższych. Wczoraj premier nie wykluczył, że w 2005 wprowadzony zostanie podatek liniowy. Jerzy Hausner od dłuższego już czasu mówił z kolei o zwiększeniu kwoty wolnej od podatku. Teraz fiskus nie żąda podatku od 2790 złotych. W przyszłym roku wolnym od opodatkowania miałby być zarobek w wysokości 3170 złotych. Ostateczne decyzje w sprawie ustawy podatkowej rząd podejmie dziaj.