Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Po co PiS wybory?

W rozmowie z wicepremierem, szefem LPR Romanem Giertychem "Nasz Dziennik" zapytał go jak ocenia powołanie Wojciecha Mojzesowicza na stanowisko ministra rolnictwa.

- Mamy do czynienia z sytuacją, w której Prawo i Sprawiedliwość od tygodni konsekwentnie prowadzi do zerwania koalicji. Jest to działanie celowe, zmierzające do tego, aby doprowadzić do wyborów. A po co te wybory PiS? Po to, żeby uzyskać duże poparcie społeczne dzięki różnym obietnicom, które są składane najczęściej bez pokrycia - odpowiedział Giertych.

- A tak naprawdę chodzi o to, żeby oddać władzę Platformie i SLD, żeby łatwiej było przeprowadzić prezydencką kampanię wyborczą w 2010 roku. I taki jest stan polityczny - wyraźnie widać te działania realizowane z całą konsekwencją przez PiS. To nie ma nic wspólnego z dobrem Polski i oczywiście nie ma nic wspólnego z budowaniem IV RP, bo w rezultacie prowadzi do przejęcia władzy przez Platformę i SLD. Przynajmniej w zamiarze, bo oczywiście wybory są niewiadomą i nie wiemy, jak one się skończą. Mianowanie Wojciecha Mojzesowicza na stanowisko ministra rolnictwa jest jawnym, jaskrawym złamaniem umowy koalicyjnej, reaktywowanej cztery tygodnie temu. W tej sytuacji mamy do czynienia ze skrajnym wiarołomstwem - ocenił szef LPR.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także