Platforma pęcznieje
W ciągu dwóch lat liczba członków PO wzrosła o ponad połowę. Co ciekawe, nie jest partią ludzi młodych, za jaką uchodzi - zaznacza "Gazeta Wyborcza". Najwięcej jest w Platformie osób w wieku 50+, najmniej zaś 20- i 30-latków.
Magdalena Maj, 32-latka, absolwentka geografii z Krakowa, zapisała się do PO jesienią 2008 r., rok po zwycięstwie partii w wyborach do Sejmu. - Zdecydowałam, że chcę zaangażować się w działalność publiczną, żeby budować w Polsce społeczeństwo obywatelskie - deklaruje gazecie. Inni rozmówcy, pytani o powód przystąpienia do PO, mówią o tym, że chcą zmieniać najbliższe otoczenie.
Z elektronicznej bazy członków PO (jako jedyna partia ma taki rejestr) wynika, że w ciągu dwóch lat liczba członków Platformy wzrosła o ponad połowę. Od wygranych wyborów parlamentarnych zapisało się ponad 17 tys. osób (dziś jest 45 368 członków). Najwięcej przybyło w Małopolsce, gdzie silny był zawsze PiS (zapisało się 2130 osób), na Mazowszu (2127) i w Łódzkiem (1773) - czytamy w dzisiejszej publikacji "Gazety Wyborczej".
INTERIA.PL/PAP