Płacimy 5 zł rocznie na kasy chorych
Ponad pięć złotych rocznie każdy z nas wydaje na utrzymanie kas chorych.
Do przychodni, szpitali i sanatoriów trafia około 98 procent składki, którą płacimy na ubezpieczenia zdrowotne. Reszta, to opłata dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i koszty działania kas.
Zdaniem prezesa Krajowego Związku Kas Chorych Adama Struzika, te dwa procent to niewielka suma. - Gdzie indziej koszty funkcjonowania systemu wahają się od sześciu do ośmiu procent - powiedział Struzik sieci RMF FM.- Zresztą - jak dodał - kasy wydają pieniądze nie tylko na swoje utrzymanie, ale także na kontrolę tych, którzy świadczą dla nas usługi: "Przy olbrzymim niedoborze środków tylko przy pomocy zbudowania rynku świadczeń zdrowotnych, tak zwanej konkurencji wewnętrznej, za bardzo niewielki budżet, bo za około 140 dolarów - to jest jedna z najniższych stawek w Europie - jesteśmy w stanie w sposób w miarę przyzwoity leczyć ludzi.
Posłuchaj Adama Struzika:
Zapytany o pomysł likwidacji kas chorych Adam Struzik przyznał, że teoretycznie każde rozwiązanie jest możliwe. Pytanie tylko, czy administracja rządowa bądź samorządy udźwignęłyby ten ciężar.