Pijani wiozą śmierć
Mija pięć lat od zaostrzenia przepisów za jazdę po pijanemu - w przypadku gdy stężenie alkoholu przekracza pół promila kierowca odpowiada jak za przestępstwo i może trafić do więzienia. Mimo to pijani kierowcy wciąż sieją śmierć na polskich drogach.
Liczba pijanych prowadzących samochód po głębszym zwiększa się co roku. Na Lubelszczyźnie wszystko wskazuje na to, że zostanie pobity niechlubny zeszłoroczny rekord 15 tysięcy zatrzymanych pijanych kierowców. Co siódmy wypadek na Lubelszczyźnie powodują nietrzeźwi. W kujawsko-pomorskiem od początku roku zatrzymano prawie siedem tysięcy pijanych kierowców.
Zatrważający jest fakt, że co czwarty pijany za kierownicą nie miał skończonych 24-ech lat. Stąd też na polskich drogach coraz więcej patroli i kontroli. Posłuchaj relacji RMF:
- Mamy jeżeli chodzi o nasze województwo poważny problem - przyznaje nadkomisarz Arkadiusz Delekta z lubelskiej drogówki.
Na pijanych wciąż nie ma jednego skutecznego sposobu. Pięć lat temu zaostrzono prawo, dziś pojawiają się głosy nawołujące do zabierania pijanym samochodów. Są także zwolennicy publicznego piętnowania alkoholowych wyskoków.
Posłuchaj relacji reportera RMF:
RMF/INTERIA
