Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Pielęgniarki protestują

Pielęgniarki i położne w całym kraju domagają się podwyżek pensji oraz poprawy warunków socjalnych pracy.

W Malborku pielęgniarki rozpoczęły okupację budynku starostwa. Na taki krok zdecydowały się po fiasku rozmów z dyrekcją malborskiej służby zdrowia i wiceburmistrzem miasta.

Szefowa związku zawodowego pielęgniarek w elbląskim szpitalu, Joanna Koszelak, powiedziała, że siostry przygotowane są doskonale - mają materace i śpiwory. Dzisiejsze rozmowy nie doprowadziły do rozwiązania problemu, bowiem władze służby zdrowia w Malborku zaproponowały jednorazowe wypłacenie 150 złotych, podczas gdy pielęgniarki i położne chcą podniesienia o taką kwotę miesięcznej pensji. 10 listopada odbędą się kolejne rozmowy. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia, protest będzie ostrzejszy.

Posłuchaj relacji reportera radia RMF z Trójmiasta, Wojciecha Jankowskiego:

Protest zaostrzyły już pielęgniarki w Sieradzu. Głodujące od 11 dni siostry od rana okupują szpital, w którym pracują. Protest głodowy od 8 dni prowadzą też ich koleżanki ze szpitala w Łasku, a od tygodnia - pielęgniarki i położne w Poddębicach w łódzkiem.

Z kolei pielęgniarki likwidowanego szpitala w Chojnowie pikietowały dziś siedzibę starostwa w Legnicy. Domagają się wypłaty zaległych wynagrodzeń oraz odpraw. Niektóre z nich przepracowały 25 lat. Mówią, że po zwolnieniu nie będą miały za co żyć.

Tymczasem w toruńskim szpitalu okręgowym wieczorem powinno zakończyć się referendum, które zdecyduje o rozpoczęciu strajku tamtejszych pielęgniarek i położnych. Siostry z największego szpitala w Toruniu głosują już od dwóch dni. U podstaw konfliktu z dyrekcją leżą jak zawsze pieniądze. Pielęgniarki żądają wypłaty w wysokości wskaźnika inflacji oraz podwyżki płac pielęgniarek i położnych do średniej krajowej. Niestety, wszystko wskazuje na to, że pieniędzy w wymiarze żądanym przez strajkujący personel nie będzie. Przedstawiciele sejmiku, któremu podlega szpital, jasno zasugerowali, że placówki nie stać na takie podwyżki. Jednocześnie rozpoczęła się w szpitalu kontrola finansowa, mająca na celu znalezienie choćby części środków na podwyżki.

RMF

Zobacz także