OPZZ demonstruje przeciw bezrobociu
Dziś w ramach ogłoszonego przez związkowców "Dniu walki z bezrobociem" w całym kraju odbywają się pikiety przed urzędami wojewodów.
Na placu Bankowym w Warszawie demonstrowało ok. 200 osób. Z Radomia przybyli m.in. pracownicy Łucznika, związkowcy z Płocka i Ciechanowa. Na transparentach, które przynieśli pikietujący widniały hasła: "Pracy i płacy", "Chcemy pracować, a nie strajkować", "Radom stolicą bezrobocia", "Polski robotnik nie jest na sprzedaż". Petycję ze swoimi postulatami protestujący przekazali wojewodzie mazowieckiemu.
Według zapowiedzi OPZZ w demonstracjach miało wziąć udział kilka tysięcy związkowców, bezrobotnych i osób zagrożonych utrata pracy. Pikietujący domagają się zmiany polityki gospodarczej, aktywnej polityki rynku pracy i przeprowadzenia na najbliższym posiedzeniu debaty o sytuacji na rynku pracy.
Około półtora tysiąca bezrobotnych i związkowców między innymi z OPZZ, Samoobrony oraz Solidarności 80 zapowiedziało udział w dzisiejszej pikiecie pod lubelskim Urzędem Wojewódzkim. - Protestujemy przeciwko świadomemu ignorowaniu problemu bezrobocia. Nie może być tak, że ludzie młodzi nie mają szans na podjęcie pracy, a z zakładów zwalnia się pracowników w wieku przedemerytalnym-powiedział sieci RMF Stanisław Dobrzyński, przewodniczący Rady Wojewódzkiej OPZZ w Lublinie. Dobrzyński powiedział, że jeśli dzisiejsze pikiety nie odniosą skutku to w przyszłości możemy spodziewać się zaostrzenia form protestu.
Według ministra pracy Longina Komołowskiego, 2,5 miliona osób pozostaje bez pracy a poziom bezrobocia w marcu był taki sam, jak w lutym i wynosił 13,9 procent.