Odpowie przed sądem za gwałcenie córek
53- letniemu mężczyźnie, ojcu sześciu córek , który został oskarżony przez zielonogórską prokuraturę o wielokrotne zgwałcenie dwóch córek grozi od 2 do 12 lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu - poinformował dziś rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Kazimierz Rubaszewski.
Prokurator zarzucił mężczyźnie, że od 1996 r. do połowy 2006 roku, wielokrotnie - po uprzednim użyciu przemocy i grożeniu pobiciem - "doprowadzał swoje małoletnie córki do obcowania płciowego". Sprawa wyszła na jaw po tym, jak w listopadzie ub. roku jedna z pokrzywdzonych dziewczyn zgłosiła się na policję.
- Jak ustaliło śledztwo, początkowo do gwałtów dochodziło w godzinach nocnych, jednak po pewnym czasie oskarżony gwałcił swoją córkę również w czasie dnia, nawet gdy w domu byli inni członkowie rodziny. W 1998 r. sprawca doprowadził również przemocą do obcowania płciowego swoją drugą córkę; miała wówczas 12 lat - powiedział Rubaszewski.
Starsza z córek zaszła w ciążę, a przeprowadzone przez Akademię Medyczną badania DNA wykazały, że ojcem dziecka, które jeszcze nie urodziło się, jest oskarżony.
Pomimo zebranego materiału dowodowego wskazującego na winę oskarżonego, mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Przed sądem będzie odpowiadał z aresztu.
INTERIA.PL/PAP
