Od piątku: 24 ofiary, plaga pijanych kierowców
Od piątku, kiedy rozpoczęła się policyjna akcja "Znicz", jak dotąd, na drogach w 237 wypadkach zginęły 24 osoby, a 270 zostało rannych - poinformowała Komenda Główna Policji.
Jak powiedział Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego KGP tylko w piątek zatrzymano 478 nietrzeźwych kierowców. - Ruch na drogach, zwłaszcza w dużych miastach i w okolicach cmentarzy, zwiększa się z godziny na godzinę - powiedział Konkolewski.
Jak co roku w dniu Wszystkich Świętych na drogach krajowych, dojazdowych do miast, w okolicach cmentarzy i kościołów jest więcej policjantów - ponad 10 tys. Kierowcy powinni spodziewać się wzmożonych kontroli m.in. prędkości i trzeźwości.
W ramach policyjnej akcji "Znicz" funkcjonariusze sprawdzają stan techniczny aut i sposób przewożenia dzieci. Patrolują też, razem ze strażnikami miejskimi, okolice cmentarzy, targowisk i dworce.
Kierowcy powinni także przygotować się na zmianę w organizacji ruchu - szczególnie w pobliżu cmentarzy. Policja przypomina, że samochody parkowane w miejscach niedozwolonych będą usuwane na koszt właściciela.
Policjanci przypominają o konieczności jazdy z włączonymi światłami mijania i ostrzegają, że nie będzie żadnej pobłażliwości dla tych osób, które wsiądą za kierownicę pod wpływem alkoholu czy narkotyków.
Policja apeluje do kierowców, którzy wybiorą się w dłuższą podróż, by co pewien czas robili przerwę na odpoczynek i w miarę możliwości wyjechali wcześniej.
W ubiegłym roku w święta doszło do 306 wypadków, w których zginęło 35 osób, a 354 zostały ranne.
INTERIA.PL/PAP