Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Od dziś wizy na wschodniej granicy

Od dziś Białorusini, Rosjanie i Ukraińcy chcąc przyjechać do naszego kraju będą musieli kupić wizę w polskich placówkach dyplomatycznych. Rosjanie, handlujący w Polsce, boją się problemów. Tymczasem polski konsul w Kaliningradzie dziwi się, że o wizy starają się nawet ludzie, którzy - jego zdaniem - nigdy do Polski nie przyjadą.

/RMF

Reporter RMF odwiedził konsulat w Kalinigradzie. Dziennie przychodzi tam nawet 1300 osób, podczas gdy placówka może wydać jednego dnia tylko 600 wiz. Powstają więc specjalne listy kolejkowe: kilka osób dyżuruje całą dobę i w każdej chwili można zapisać się na listę. Bezpłatne wnioski wizowe sprzedawane są też na czarnym rynku po 5 rubli (ok. 1 zł).

Polski konsul dziwi się, że o wizy starają się nawet ludzie, którzy - jego zdaniem - nigdy do Polski nie przyjadą. - Są to osoby w bardzo podeszłym wieku, zamieszkałe na końcu obwodu kaliningradzkiego i ich paszporty, wydane kilka lat temu, nie mają żadnego stempla przekroczenia granicy - mówi RMF Jarosław Czubiński. Według konsulatu, liczba chętnych po polskie wizy będzie z tygodnia na tydzień coraz mniejsza.

Z kolei moskiewski konsulat przygotowany jest do obsługi nawet 1000 osób dziennie, tymczasem przychodzi tam każdego dnia kilkudziesięciu Rosjan. - Oczywiście, że to niewygodne. Zawsze jeździłem samochodem, kupowałem voucher i już można było jechać - mówił korespondentowi RMF jeden z oczekujących.

By dostać się do środka, trzeba przejść kontrole wykrywaczem metalu. Dla petentów konsulat wygląda jak sala operacyjna w przyjaznym dla klienta banku - kilkanaście okienek i zaledwie troje interesantów.

Procedura jest prosta, kolejek nie ma, a urzędniczki pomagają. - Oczywiście, że lepiej bez wiz, gdy krzepnie przyjaźń, ale jeśli trzeba, to trzeba - dodał pragmatycznie inny Rosjanin.

Na dokument czeka się tylko jeden dzień. Przynajmniej na razie. Co będzie za kilka tygodni, trudno powiedzieć, ale sądząc po tym, co dzieje się w Moskwie, Polska zrobiła wszystko, by nie odgrodzić się od Rosjan murem.

RMF

Zobacz także