W minioną sobotę w południe, 64-latek z Mogilna jechał swoim daewoo espero przez miejscowość Dąbrówka. W pewnym momencie, przed skrzyżowaniem, prowadzone przez niego auto wpadło w poślizg na zaśnieżonej drodze. Mężczyzna stracił panowanie nad samochodem, który sunął bokiem przez środek jezdni w kierunku stojących przy skrzyżowaniu przechodniów. Trzej chłopcy (13-latek i dwaj 16-latkowie) z Dąbrówki stali akurat przed przejściem dla pieszych. Nie spodziewali się, że jadący w kierunku Mogilna samochód za chwilę w nich uderzy. Chłopcy upadli na ziemię. Szczęśliwie, samochód zatrzymał się przed nimi uderzając w hydrant i znak drogowy. O wypadku zostały powiadomione służby ratunkowe. Poszkodowani zostali zabrani do szpitala na badania. Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, kierowca tłumaczył, że nie wie dlaczego wpadł w poślizg. Odpowiedź na to pytanie szybko znalazł policjant ruchu drogowego, który przejrzał dokładnie daewoo espero. Okazało się, że opony na tylnej osi osobowego auta mają nadmiernie zużyty bieżnik. Mężczyźnie natychmiast odebrano dowód rejestracyjny pojazdu. Na szczęście potrąceni nastolatkowie mieli tylko ogólne potłuczenia i nie musieli zostawać w szpitalu. Zdarzenie mogło jednak mieć tragiczny finał. Według policjantów, gdyby nie hydrant i znak drogowy, samochód prawdopodobnie przygniótłby chłopców do stojącego przy drodze domu. Postępowanie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze z Mogilna. Mężczyzna nie uniknie kary. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego grozi mu kara grzywny i punkty karne. Policjanci na przykładzie tego zdarzenia apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności podczas jazdy w zimowych warunkach. Wystarczy zmniejszyć prędkość, aby uniknąć kolizji lub wypadku. Należy także właściwie przygotować pojazd do jazdy w trudnych warunkach. Wymiana opon na zimowe, właściwy ich stan, zapewnienie sobie dobrej widoczności poprzez odśnieżenie szyb - to rzeczy, które mają wpływ na bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego. Pamiętajmy, tak niewiele trzeba by uniknąć tragedii na drodze.