Nowy Sącz: Szpital wciąż czeka na pieniądze od niemieckiego banku
Do dzisiaj szpital imienia Śniadeckiego w Nowym Sączu, który ucierpiał w czasie lipcowej powodzi, czeka na pieniądze obiecane mu przez jeden z niemieckich banków. Na początku sierpnia Deutsche Bank 24 zdecydował, że przeznaczy 50 tysięcy marek dla jednej z placówek w Małopolsce. Wybór padł właśnie na nowosądecki szpital.
Przedstawiciele banku w świetle reflektorów wręczyli dyrekcji czek. Jednak jak ustalili reporterzy RMF, do dzisiaj na konto szpitala nie wpłynęła ani jedna marka. Gdzie zatem są darowane pieniądze - na pewno nie wie tego dyrektor szpitala w Nowym Sączu, Zofia Pajor. Według niej, zachowanie banku to skandal. - Deutche Bank, robiąc sobie reklamę, powinien nas poinformować, że nie otrzymamy pieniędzy - mówi Zofia Pajor. Za pieniądze od banku szpital miał kupić sterylizator zniszczony w czasie powodzi. Przedstawiciel niemieckiego banku o całej sprawie dowiedział się od reportera RMF. Obiecał, że postara się wyjaśnić, co stało się z rzekomo już przekazanymi pieniędzmi.