- Po 11 września to jest zaskakujące, że w jakimś kraju może dojść do zamachów terrorystycznych na taką skalę - mówi Niemczyk. Dziwi się też, że rosyjska służba bezpieczeństwa "nie wpadła" na trop tej akcji: "Przecież ci zamachowcy musieli jakoś do Moskwy przyjechać, musieli mieć jakieś mieszkania, żeby do tej akcji się przygotować i przechować broń".