Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Niebezpiecznie jak w szkole

Wbrew opinii nauczycieli polska szkoła nie jest wcale bezpieczna. Uczniowie biją, kopią, wyśmiewają, a nawet atakują nożem kolegów. Jest też fala, są alkohol, papierosy i narkotyki.

/Agencja SE/East News

Pod koniec października olsztyński licealista, wyśmiewany przez kolegę, wyciągnął nóż i ranił napastnika. Rana ręki okazała się na szczęście niegroźna. Nauczyciele i koledzy byli w szoku, bo napastnik był na co dzień cichy i nieśmiały. - Może czuł się odrzucony? - mówili po fakcie jego koledzy.

Z kolei w połowie listopada 15-letni uczeń gimnazjum w Giżycku (Warmińsko-Mazurskie) został sześciokrotnie ugodzony nożem przez swego rówieśnika. Ranny na szczęście i w tym wypadku nie okazały się groźne. Prawdopodobnie przyczyną zdarzenia była kłótnia między nastolatkami.

"Agresja w szkołach narasta. Niedługo być może sobie z nią nie poradzimy" - ostrzega na łamach poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" Grażyna Poraj z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Łódzkiego.

Jak pisze dziennik, z najnowszych, jeszcze nieopublikowanych badań instytutu wynika, że 73 proc. uczniów szkół podstawowych i 53 proc. gimnazjalistów doświadcza agresji w szkole, często jest to tzw. fala, gdy starsi koledzy dręczą młodszych. 65 proc. uczniów podstawówek i 42 proc. gimnazjalistów przyznaje, że zostało pobitych lub było świadkami takiego zdarzenia.

Podobnie niepokojące są wyniki ankiety w warszawskich gimnazjach, opublikowane niedawno przez "Życie Warszawy". Niemal 15 proc. uczniów przyznało, że zostało okradzionych z pieniędzy albo telefonu komórkowego i miało to miejsce w szkole lub w jej bezpośrednim otoczeniu - na boisku, w sklepiku, na przystanku. Z kolei 9 proc. stołecznych gimnazjalistów twierdzi, że zostało pobitych, a aż proc. opowiedziało o grożeniu im nożem lub innym niebezpiecznym narzędziem.

Jak pisze "ŻW", w warszawskich szkołach jest też znana z wojska fala, czyli znęcanie się starszych nad pierwszakami. Są oczywiście alkohol, papierosy i narkotyki. Z tych używek korzystają uczniowie nie tylko poza szkołą, ale również na jej terenie. Marihuanę, haszysz, ecstazy próbowało już 15 proc. gimnazjalistów. Młodzi ludzie twierdzą przy tym, że nie mają zbytniego problemu z kupnem używek w szkole.

A przemoc w szkole może mieć niebezpieczne konsekwencje. "Często wiąże się z sięganiem po alkohol, narkotyki, a nawet z popełnianiem brutalnych przestępstw. Z naszych badań wynika, że w pierwszych klasach gimnazjum w konflikt z prawem wchodził co piąty uczeń" - powiedział "Rz" Krzysztof Bobrowski, psycholog z warszawskiego Instytutu Psychiatrii i Neurologii.

Z policyjnych statystyk wynika, że przestępstwa popełniane przez nastolatków są coraz bardziej brutalne. "Coraz częściej zdarza się, że najbrutalniejsze zbrodnie, jakimi są zabójstwa, popełniają już dwunasto- i trzynastolatkowie" - mówi gazecie komisarz Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji.

"ŻW" z kolei zwraca uwagę, że najgorsze jest to, iż nauczyciele żyją przy tym w błogiej nieświadomości. - W szkole jest bezpiecznie - tak stwierdziła ogromna większość (87 proc.) pytanych o opinię pedagogów z warszawskich gimnazjów. Nadmieniają przy tym, że chodzą na rozmaite szkolenia i kursy na temat bezpieczeństwa w szkole i że wysoko te kursy oceniają...

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także