- Nie znalazłem nic takiego, co byłoby działaniem sprzecznym z prawem - tłumaczy prokurator Jan Stawicki, który prowadził to postępowanie. Przypomnijmy, że były szef Prokuratury Okręgowej w Warszawie Stanisław Szustakiewicz w wywiadzie prasowym mówił o naciskach na umorzenie śledztwa w sprawie inwigilacji. Miał je wywierać zastępca prokuratora generalnego Włodzimierz Wolny. Doniesienie w tej sprawie złożyli liderzy prawicy.