Dwa dni temu zdarzyła się niewielka usterka w elektrowni atomowej w miejscowości Bałakowo w obwodzie saratowskim na południu Rosji - ponad 2 tysiące kilometrów od granic Polski. Przedwczoraj doszło do niewielkiej ucieczki pary wodnej z rurociągu prowadzącego do turbiny w elektrowni w Bałakowie, ale wyciek nie miał żadnego związku z promieniowaniem. Mimo to, zgodnie z regulaminem, praca jednego z reaktorów została wstrzymana. Okoliczni mieszkańcy, dodatkowo przestraszeni ćwiczeniami obrony cywilnej, uznali, że sytuacja jest poważna i zaczęli masowo wykupować jod i wódkę, która - jak wierzą prości ludzie - też pomaga przy promieniowaniu. Lekarze poprosili media, by chociaż nadały komunikat, że zażywanie jodu z wódką może wywołać poważne komplikacje. Wyciek został usunięty dzisiaj nad ranem i elektrownia pracuje jak co dzień.