Nie ma kryzysu w kryzysie
Urzędnicy MSWiA w ostatniej chwili wycofali swoje artykuły z książki, w której znalazły się krytyczne opinie o zarządzaniu kryzysowym, informuje "Gazeta Wyborcza".
Dziennik zastanawia się, czy zmusił ich do tego resort. Domniemywa, że powodem mogły być takie sformułowania urzędników Rządowego Centrum Bezpieczeństwa:
"Polska nie ma procedur na wypadek sytuacji porwania naszych obywateli za granicą. (...) Ofiara zdana jest na MSZ i łut szczęścia. Prace nad tego typu procedurami rozpoczęto w 2009 r. (...) inicjatywa umarła śmiercią naturalną".
"Trudno uzyskać odpowiedź na pytanie, kto (w Polsce) odpowiada za koordynację działań w dużych kryzysach, jak choćby powodzie. Trudno zidentyfikować, kto odpowiada za politykę informacyjną. Z góry odrzucam odpowiedź wielu urzędników, że wszystko jest w ustawie. Jak jest w życiu?" - pyta autor.