Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Nie będą leczyć, dopóki nie będziesz umierać

Przepisy o terapii nowoczesnymi medykamentami wykluczają pomoc dla większości chorych - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Mężczyzna o wzroście 182 cm z chorobą Leśniowskiego-Crohna (zapalenie jelita) nie dostanie w szpitalu skutecznego leku, jeżeli waży więcej niż 60 kg. Resort zdrowia uzależnia podanie medykamentu od wskaźnika masy ciała pacjenta, który w tym wypadku nie może przekroczyć 18.

To tym większy absurd, że cierpiących na chorobę Leśniowskiego-Crohna standardowo leczy się sterydami, po których przybierają na wadze, więc rzadko kiedy spełniają ministerialne wymagania. A NFZ nie musi płacić za nowoczesne leki.

Teraz niektóre szpitale mają zakontraktowane pieniądze na leki, ale nie mają chorych, którzy mogą być nimi leczeni. Takie absurdy są w większości programów terapeutycznych.

Resort i NFZ bronią się, że nie każdemu można zagwarantować leczenie. W rozmowach z urzędnikami często można usłyszeć, że łzawe historie pacjentów to tylko narzędzie w rękach firm farmaceutycznych, aby lobbować za większą sprzedażą leku.

Stowarzyszenia pacjentów oraz same koncerny twierdzą, że chcą jedynie, aby decyzję o sposobie leczenia podejmowali lekarze, a nie urzędnicy.

PAP

Zobacz także