Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Negocjacje według Pola

Minister infrastruktury Marek Pol ma szansę przyczynić się do realizacji scenariusza, w którym Rosjanom wcale nie chodziło o budowanie gazociągu, ale o przejęcie kontroli nad polskim rynkiem bez ponoszenia innych inwestycji.

/arch. RMF

Wyniki negocjacji warunków dostaw rosyjskiego gazu minister nazwał wielkim sukcesem. Jednak słowo sukces było użyte tylko przez niego.

Marek Pol jechał do Moskwy uzbrojony całkiem dobrze. "Działo sporego kalibru" sprezentowała mu jeszcze poprzednia ekipa, która podpisała porozumienie z Norwegią, dotyczące budowy konkurencyjnego gazociągu. Kolejnego, nie gorszego argumentu dostarczyli sami Rosjanie, którzy nie wywiązali się z budowy drugiej nitki gazociągu. Bez tego Polska nie mogła odebrać gazu, za który i tak musiała zapłacić...

W takiej sytuacji wszyscy wyobrażali sobie, że wicepremier postawi Rosjanom twarde warunki: albo wycofujecie się z niekorzystnej dla Polski klauzuli, albo zrywamy umowy i szukamy innych dostawców niż Gazprom. Było to możliwe tym bardziej, że w samej Rosji gazowy gigant zaczynał tracić monopol na rzecz koncernów Jukos czy Łukoil.

Marek Pol wrócił tymczasem do Polski z umową, która nie tylko wzmacniała monopol Gazpromu i powodowała straty w polskim budżecie, ale także pozwalała Rosjanom na niewywiązanie się z umowy budowy gazociągu i prowadziła do zerwania porozumienia z Norwegami.

RMF

Zobacz także