"Nasz Dziennik": Gra na przedawnienie?
Wciąż nie ma wyznaczonego terminu rozpoczęcia procesu byłego wiceszefa BOR, mimo że akt oskarżenia wpłynął do sądu półtora roku temu, w czerwcu 2012 r., informuje "Nasz Dziennik". Gen. Paweł Bielawny jest oskarżony w sprawie związanej z katastrofą smoleńską.
Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie wyjaśniła gazecie, że termin rozprawy zostanie wyznaczony po zapoznaniu się sędziego referenta z aktami sprawy i w zależności od wolnych terminów sesyjnych. "Nasz Dziennik" twierdzi, że podobne wyjaśnienia służby prasowe sądu przedstawiały jeszcze w październiku ub. roku.
Na Bielawnym ciążą dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy niedopełnienia obowiązków związanych z planowaniem, organizacją i realizacją zadań ochronnych podejmowanych przez BOR, co skutkowało znacznym obniżeniem bezpieczeństwa ochranianych osób. Drugi odnosi się do poświadczenia nieprawdy. Oba związane są z tragedią smoleńską.
Adw. Bartosz Kownacki, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy, określa zwłokę w rozpatrywaniu zarzutów jako próbę zagrania na przedawnienie tej sprawy, na jej zapomnienie, na doprowadzenie do sytuacji, w której emocje związane z tą sprawą będą dużo mniejsze.