Jak donosi gazeta, na mocy zarządzenia szefa rządu, Lasek ze swoją ekipą będzie pracował przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Ma dostać tam pensję odpowiadającą pięciokrotności płacy minimalnej. Do tego dochodzą diety, zwrot kosztów przejazdów, noclegów. Zespół Laska może też liczyć na wsparcie organów administracji rządowej oraz podległych im jednostek organizacyjnych. Przewodniczący zespołu może też występować o sporządzenie niezbędnych materiałów lub zlecać usługi (m.in. opinie i ekspertyzy). Wszystko to na koszt Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, czyli podatnika.Poza Laskiem na comiesięczne pensje mogą liczyć też pozostali członkowie zespołu: wiceprzewodniczący Wiesław Jedynak, członkowie: Agata Kaczyńska, Piotr Lipiec, Edward Łojek. Do dyspozycji zespołu będzie też sekretarz, którego rolę pełnić ma wyznaczony pracownik Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jak zauważa "Nasz Dziennik", przewodniczący zespołu może zapraszać do udziału w pracach (z głosem doradczym) inne osoby. Na razie ich nazwiska oraz uposażenia nie są znane. Ale Maciej Lasek sygnalizował już, że może być to ponad 20 współpracowników, także wojskowych.