Najwięcej zarobi św. Mikołaj
Grudzień to doskonały miesiąc dla tych, którzy chcą dorobić. Wystarczy zaopatrzyć się w czerwony płaszcz, długą, siwą brodę i świąteczną pracę ma się niemal pewną.
Każdego roku w okolicach świąt w prasie pojawia się mnóstwo ogłoszeń oferujących możliwość dodatkowego zarobku. Najbardziej poszukiwani są chętni do pracy w charakterze Mikołaja, chociaż dziewczyny w przebraniu Śnieżynek też nie mogą narzekać. Warto zainwestować w świąteczne przebrania, bo "bycie Mikołajem" naprawdę się opłaca.
Zgrabne aniołki
Najłatwiej zaczepić się na świąteczne promocje w hipermarketach. Sklepy robią ich naprawdę sporo, więc wystarczą długie nogi, zgrabna sylwetka i już zostaje się niewinnym Aniołkiem, który zachęca klientów do świątecznych zakupów. Panie Mikołajki w krótkich, czerwonych sukienkach częstują cukierkami i czekoladkami, a białe Śnieżynki pakują zakupy. Chętnych nie brakuje. Hostessa za godzinę pracy w świątecznym ubraniu dostanie około 8- 0 złotych, a jej promienny uśmiech niejednego przekona do większych zakupów. To jeszcze nie koniec. Dobrze zarobić można pozując jako MIkołaj do zdjęć z dziećmi. Taka atrakcja kosztuje około 30 złotych. To czysty zysk. Niemal każde dziecko chce mieć pamiątkę ze spotkania z Mikołajem, więc tego typu akcje trwają przeważnie kilka dni.
Mikołaja wynajmę
Na brak zajęcia nie mogą narzekać ci, którzy postanowili "zostać" św. Mikołajem. - Już od dwóch miesięcy mam wszystkie terminy pozajmowane - cieszy się Marcin, Mikołaj do wynajęcia z Warszawy. Marcin działa na rynku już od 3 lat, dlatego ma wielu stałych klientów. - Konkurencja robi się coraz większa, więc cały czas muszę dbać o wysoką jakość usług - dodaje. Ceny Mikołajowej wizyty wahają się, w zależności od części Polski, w granicach 60-100 złotych. Drożej jest w Wigilię i święta. Wtedy za odwiedziny Mikołaja trzeba zapłacić powyżej 100 złotych. Większość Mikołajów do wynajęcia zapewnia cały pakiet usług dodatkowych. Za drobną dopłatą Mikołaj będzie mówił po angielsku, zagra na gitarze, a także pojawi się z uroczą asystentką Śnieżynką. - Jeszcze parę lat temu byłem zapraszany głównie do szkół i przedszkoli. Teraz sytuacja się zmieniła. W ciągu dnia nadal odwiedzam szkoły, czy biura a wieczorami chodzę do prywatnych domów. Tam można najwięcej zarobić- mówi Jacek, Mikołaj z Katowic. Taka domowa wizyta trwa przeważnie 20- 30 minut. Jak twierdzą doświadczeni, to w zupełności wystarczy by porozmawiać z dzieckiem, zaśpiewać kolędę i rozdać przygotowane prezenty. Potem można jechać dalej, a jeśli ma się klientów, to w ciągu jednego wieczora można zarobić 700 złotych.
Tu znajdziesz wszystko
W wielu miastach w tradycję świąteczną wpisały się targi Bożonarodzeniowe. Klienci w jednym miejscu mogą kupić ozdoby na choinkę, stroiki czy prezenty, a organizatorzy tylko liczą zyski. Dużą popularnością cieszą się targi organizowane na Rynku Głównym w Krakowie. Biorą w nich udział kupcy nie tylko z Polski, ale także z zagranicy. Wystawcy zabiegają, by móc wystawić tam swoje produkty, bo to idealna okazja do dużych zysków. Każdy znajdzie tam coś dla siebie. Zmęczeni zakupami mogą spróbować prażonych migdałów czy orzechów a potem rozgrzać się gorącym grzańcem. Targom towarzyszą też występy zespołów ludowych, pokazy obrzędów świątecznych i oczywiście spotkania z Mikołajem. Wszystko po to, by spełnić oczekiwania klientów, bo wiadomo, zadowolony klient więcej wyda.
Święta to nie dla wszystkich czas spokoju i odpoczynku, ale ci, którzy decydują się na świąteczną pracę nie narzekają, bo na magii Bożego Narodzenia można po prostu naprawdę nieźle zarobić.