Mniej pociągów regionalnych
Blisko 500 pociągów mniej znajdzie się w nowym rozkładzie jazdy PKP, który zaczyna obowiązywać w nocy z soboty na niedzielę. Zlikwidowane zostaną głównie połączenia regionalne, najtańsze dla pasażerów, ale też najmniej uczęszczane.
Dyrekcja PKP tłumaczy, że nie stać jej na utrzymywanie pustych i nierentownych składów. Dlatego w nowym rozkładzie jazdy znajdzie się więcej ekspresów i InterCity.
Ich kursy odbywać się będą nawet co godzinę. Pojawią się nowe połączenia InterCity z Warszawy do Wrocławia i do Szczecina. Wiosną w drogę po raz pierwszy wyruszają międzynarodowe składy - do Wiednia i do Brukseli oraz z Krakowa do Kijowa.
Pasażerów Intercity i pociągów ekspresowych jest na tyle dużo, że obsługująca je wydzielona ze struktur PKP spółka może pozwolić sobie na zakup nowych, luksusowych wagonów. Jako jeden z pierwszych oglądał je reporter Mikołaj Jankowski:
Władze spółki twierdzą, że nie będzie większych zmian w cenach biletów. Trzeba jednak dodać, że i tak pociągi ekspresowe i InterCity są najdroższe z całej kolejowej oferty.