Misja do spraw ojca Rydzyka
Kierownictwo zakonu przyśle do Polski specjalny zespół, który ma zbadać sprawę dyrektora Radia Maryja. Ale dopiero we wrześniu - zapowiada "Metro".
.
To efekt ostatnich oburzających i antysemickich wypowiedzi dyrektora Radia Maryja. W zeszłym tygodniu "Wprost" ujawniło nagrania, w których o. Rydzyk m.in. nazywa Marię Kaczyńską "czarownicą", a prezydenta RP gani za sprawę Jedwabnego, która ma służyć "wyłudzeniu od Polski przez Żydów 65 mld dolarów".
Centrum im. Szymona Wiesenthala w Los Angeles wystosowało w tej sprawie oświadczenie do papieża Benedykta XVI, domagając się odwołania o. Tadeusza Rydzyka. Apel do władz Kościoła napisali też polscy intelektualiści katoliccy (m.in. Tadeusz Mazowiecki, prof. Władysław Bartoszewski), by "zrobiły wszystko, co w ich mocy, by w przyszłości publiczne wypowiedzi ks. Tadeusza Rydzyka nie podważały oficjalnego nauczania Kościoła na temat Żydów".
Listy dotarły do o. Josepha Tobina - generała redemptorystów w Rzymie, któremu podlega o. Rydzyk. O. Tobin zapowiedział, że zajmie stanowisko w ciągu kilku dni, by "rozwiązać problem raz na zawsze". Jednak wiążące decyzje podejmie dopiero zaplanowana na wrzesień światowa Rada Generalna Redemptorystów na podstawie raportu z wizytacji w Polsce. Może ona zarówno uznać, że zachowanie zakonnika nie budzi zastrzeżeń, jak i odsunąć o. Rydzyka od kierowania rozgłośnią, wysłać go na misję, czy nawet wykluczyć z zakonu - przewiduje "Metro".
INTERIA.PL/PAP