Ministerstwo Skarbu nie zatwierdziło wyników przetargu na lottomaty dla Totalizatora Sportowego
Ministerstwo Skarbu państwa nie zatwierdziło wyników przetargu na lottomaty dla Totalizatora Sportowego. Oznacza to, że zwycięzca przetargu - firma G-Tech nie będzie operatorem on-line dla Totalizatora.
- Jako walne zgromadzenie akcjonariuszy podjęłam dziś decyzję o niezatwierdzaniu umowy wyboru operatora systemu on-line - powiedziała minister skarbu Aldona Kamela-Sowińska na posiedzeniu sejmowej komisji w sprawie Totalizatora Sportowego. Powodem jej decyzji był - cytujemy -"brak jednoznacznych jednakowych warunków przetargu dla wszystkich firm uczestniczących". Jej zdaniem, nie określono też procedur przeprowadzenia przetargu i jego warunków. To kolejny krok Ministerstwa Skarbu wymierzony w byłe kierownictwo Totka. Kilkanaście dni temu, stanowisko stracił szef Totalizatora, Władysław Jamroży. Uzasadniając tę dymisję, minister skarbu Aldona Kamela-Sowińska stwierdziła, że utraciła zaufanie do prezesa Totalizatora. Zdaniem Jamrożego, decyzja pani minister nie była merytoryczna. - Ja oczywiście mam nieprzeparte poczucie, że gdzieś w całej tej sprawie nakłada się na siebie polityka na biznes. Natomiast nie jestem w stanie powiedzieć, w którym miejscu - mówił wtedy były prezes.
Przypomnijmy: zamieszanie wokół Totalizatora Sportowego ma związek z przetargiem na nowe lottomaty. Pod koniec lutego, przetarg na obsługę komputerów na kolejne 10 lat wygrał obecny ich operator - amerykańska firma G-Tech. Szacuje się, że kontrakt warty jest od 300 do 500 milionów złotych.
Kilka dni po zawarciu umowy łódzka prokuratura - na polecenie ministra sprawiedliwości - rozpoczęła śledztwo w sprawie domniemanej korupcji przy wspomnianym kontrakcie.