Na razie nie wiadomo, czy sama komisja nie obawia się tego, że może to wpłynąć na wyniki egzaminów. Jak się dowiedział w sekretariacie komisji reporter RMF FM Maciej Pałahicki, po zmianie jej szefa jest takie zamieszanie, że nikt na to pytanie nie jest w stanie w tej chwili odpowiedzieć. Zaniepokojeni są natomiast maturzyści. Ich zdaniem, podanie rozwiązań nawet pół godziny przed końcem egzaminu, może całkowicie zmienić jego wynik. Zaniepokojeni są także rodzice maturzystów, którzy obawiają się, że oficjalnie podane wyniki przenikną na sale egzaminacyjne. Być może Centralna Komisja Egzaminacyjna dostrzeże wreszcie ten problem.