Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Małżeństwa w dobie kryzysu się cementują

Kłopoty z pracą, dom na kredyt: dziś coraz trudniej podjąć decyzję o rozwodzie - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".

/East News

Gdy gospodarka rozwija się wolniej, ludzie są mniej skłonni do rozwodów. Od czasu krachu na rynkach finansowych w 2008 r. zaczęła spadać liczba rozwodów w Polsce. W 2010 r. przeprowadzono ich 61,3 tys., gdy w 2006 roku ich liczba sięgała 72 tys.

Demografowie przyczyn tego zjawiska upatrują m.in. w mało stabilnej sytuacji gospodarczej kraju, a przede wszystkim w pogarszającej się sytuacji na rynku pracy. "Ludzie dużo ostrożniej podejmują decyzję o separacji czy rozstaniu" - przyznaje dr Piotr Szukalski z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego, autor raportu na temat rozwodów w Polsce.

Elementem scalającym związki są też kredyty mieszkaniowe. Wiele osób wstrzymuje się z decyzją o rozwodzie, gdy dowiaduje się, jak skomplikowana jest procedura podzielania kredytu i ile rozwód będzie ich kosztował.

Liczba rozwodów zaczęła rosnąć po 1993 r., gdy polskie społeczeństwo nauczyło się, jak żyć w nowych realiach, a gospodarka przyspieszyła. Rozwodowe apogeum przypada na czasy boomu gospodarczego w latach 2006 - 2007, gdy o pracę było łatwo, a płace szybko rosły. "Wówczas małżonkowie dużo łatwiej podejmowali decyzję o zakończeniu związku" - mówi Szukalski.

PAP

Zobacz także