"Zdecydowanie tak" - tak na pytanie, czy wprowadzić zakaz wychodzenia nieletnich na ulicę po godz. 22, odpowiedziało aż 60 proc. mieszkańców Rzeszowa. Podobną opinię wyrażają mieszkańcy całego Podkarpacia. Pomysł nie podoba się jednak prezydentowi Rzeszowa Tadeuszowi Ferencowi. Dziennik przypomina, że minister edukacji Roman Giertych chce wprowadzić ustawę, która już w przyszłym roku da radom gmin prawo ustalania tzw. godziny bezpieczeństwa dla nieletnich. Pomysł pojawił się po serii tragicznych wydarzeń w polskich szkołach. Większość rodziców uważa, że wprowadzenie takiego zakazu zwiększyłoby bezpieczeństwo ich dzieci. Podobnego zdania jest część nauczycieli. "Jestem zdecydowanie za wprowadzeniem godziny policyjnej. Tylko ta nazwa brzmi trochę nieelegancko..." - mówi p.o. dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Rzeszowie Wanda Chodur- Filip. - Po godz. 22 nieletni poza domem powinni przebywać tylko pod opieką dorosłych. Można też wrócić do pomysłu klubów dla młodzieży, w których nie podaje się alkoholu - dodaje. Ale są i tacy, którzy uważają, że sama godzina policyjna niczego nie załatwi. - Od rodziców i ich metod wychowawczych zależy to, czy ich dziecko może stać się przestępcą - mówi "Super Nowościom" 60- letnia mieszkanka Rzeszowa Stefania Mróz.