Lewicowe organizacje szykują blokady Marszu Niepodległości
Warszawski ratusz odrzucił prośbę organizatorów o zarejestrowanie Marszu Niepodległości. Ci mogą złożyć ponowną do 8 listopada, donosi "Rzeczpospolita".
11 tysięcy osób na 11 listopada, czyli "11.11.11" - to hasło Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowo-Radykalnego, organizatorów Marszu Niepodległości. Środowiska nacjonalistyczne w całej Polsce organizują transporty, by jak najwięcej osób przyjechało w Święto Niepodległości do stolicy.
Do piątku stołeczny ratusz nie zarejestrował jednak marszu. "Wniosek nie był poprawnie wypełniony. Dlatego go odrzuciliśmy. Ale organizatorzy mają czas do 8 listopada. I pewnie wtedy ich zgłoszenie do nas trafi. Tak było w zeszłych latach" - mówi "Rzeczpospolitej" Magdalena Łań z Biura Prasowego ratusza.
Za to osoby prywatne - prawdopodobnie sympatycy Porozumienia 11 Listopada skupiającego środowiska lewicowe, które chce zablokować marsz - już zarejestrowały w ratuszu cztery zgromadzenia. Wszystkie w czasie trwania marszu i w jego okolicach. Trzy na rogu ulic Marszałkowskiej i Pięknej w godz. 11.30 - 20 i jedno przy Marszałkowskiej nieopodal KFC w godz. 11 - 20. Zgromadzenia te są zaplanowane nieopodal pl. Konstytucji, na którym w Święto Niepodległości o godz. 15 zbiorą się narodowcy. W skład Porozumienia wchodzi ok. 80 różnych organizacji i środowisk wspierających idee czynnej blokady marszu.
"Rz" w piątek ujawniła, że do Warszawy rozbić marsz przyjadą lewaccy zadymiarze z Niemiec i Austrii.