Gość Krakowskiego Przedmieścia 27, Zbigniew Lewicki podkreśla, że na szczęście skończyły się już czasy, kiedy prezydent Stanów Zjednoczonych przyjeżdżał do naszego kraju, by załatwić stosunki dwustronne. - Nie ma w tej wizycie żadnych elementów negatywnych. Nie spodziewamy się żadnych tarć. Czy będą demonstracje? Pewnie będą. Wszędzie na świecie trzysta czy osób demonstruje. To naprawdę jest garstka ludzi. Są widoczni, hałaśliwi ale to nie jest nawet ułamek procenta populacji - nie wiem - np. Madrytu - uważa Lewicki. Według niego Polska poparła amerykańską koncepcję tarczy antyrakietowej, ponieważ jesteśmy zbyt małym krajem, by prowadzić własną politykę zagraniczną i musimy mieć wielkiego sojusznika. - Jeżeli Stany Zjednoczone chcą z nami współpracować, to nie możemy sprzeciwiać się ich najważniejszym inicjatywom - dodał gość Krakowskiego Przedmieścia 27. Przeczytaj cały wywiad