Pytany o nagłą zmianę decyzji sądu Piotrowski przyznał, że stało się coś złego. Nie chciał się jednak wdawać w szczegóły, bo jak tłumaczył nie zna sprawy. Piotrowski nie chciał też jednoznacznie odpowiedzieć czy w związku ze sprawą Leppera minister sprawiedliwości Hanna Suchocka powinna się podać do dymisji. Jak tłumaczył, jest ostatnią osobą, która powinna się w tej sprawie wypowiadać. Leszek Piotrowski musiał odejść z resortu sprawiedliwości po konflikcie właśnie z Suchocką.