Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Lech Wałęsa jak Stalin, Lenin czy Castro

Przed 30 rocznicą powstania "Solidarności", w obszernej rozmowie z "Rzeczpospolitą" Lech Wałęsa mówi m.in. o prezydenturze Donalda Tuska, kreciej robocie Anny Walentynowicz i przeprosinach, których oczekuje od Lecha Kaczyńskiego.

/Agencja SE/East News

Zapytany, czy z perspektywy czasu nie żałuje swego poświęcenia i zaangażowania, odpowiada: "Zastanawiam się czasami, czy gdybym nie oddał wszystkiego demokracji, tylko był jak Stalin, Lenin czy Castro, to czy efekty nie byłyby dużo większe. Naród nie był przygotowany do rządzenia, nie było kadr ani programów, wielkie możliwości tak naprawdę nie zostały wykorzystane. Uwierzyłem jednak w demokrację. Uważałem, że nawet jeśli coś nie będzie tak, to demokracja wszystko naprawi, zrobi to lepiej niż ja".

Zdaniem Lecha Wałęsy, ograniczając demokrację, być może można było zyskać więcej. Ale wcale tego nie przesądza.

Pełny tekst rozmowy z byłym prezydentem RP zamieszcza dzisiejsza "Rzeczpospolita".

Przeczytaj również:

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także