Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Ktoś przyszedł i załatwił

Na jakiej podstawie prawnej działał prezydent w sprawie skierowanej do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych (SKOK) - pyta "Nasz Dziennik".

/AFP

Gdy bowiem na początku marca ogłoszono, że Bronisław Komorowski zdecydował o zwróceniu się do TK w sprawie wycofania z Trybunału znacznej części zastrzeżeń do ustawy o SKOK-ach, powoływano się na opinie prawne, których w tej sprawie prezydent miał zasięgnąć. Tymczasem okazuje się, że Kancelaria Prezydenta żadnymi ekspertyzami co do zasadności podjęcia przez Komorowskiego takiego kroku, nie dysponuje. Świadczy o tym pismo podpisane przez Andrzeja Dorsza, dyrektora Biura Prawnego i Ustroju w Kancelarii Prezydenta RP, do którego dotarła gazeta.

Z wnioskiem, by ustawę zbadał Trybunał Konstytucyjny, wystąpił jeszcze Lech Kaczyński. Zdaniem "ND", sposób działania prezydenta Komorowskiego musi wywoływać zaniepokojenie nie tylko dlatego, że głowa państwa podejmuje tak ważną decyzję bez uwzględnienia szczegółowych ekspertyz i opinii specjalistów, ale przede wszystkim dlatego, iż u Bronisława Komorowskiego pojawili się nieokreśleni z nazwiska lobbyści, którzy "przyszli i załatwili". O tym dziś w "Naszym Dzienniku".

PAP

Zobacz także